In vitro – wybierać czy nie?

Kilka uwag dotyczących in vitro w związku z podpisaniem przez prezydenta RP ustawy o zapłodnieniu pozaustrojowym lipiec 2015r..

Wiele osób, którze popierają in vitro powołuje się na swoje sumienie. Należy się zatem zapytać? Jak kierować się sumieniem; czy i jakie błędy może ono popełniać?

Jak kierować się sumieniem ? Por. Katechizm Kościoła Katolickiego nr. 1789:

  1. nigdy nie jest dopuszczalne czynienie zła, by wynikło z niego dobro. W tym przypadku złem jest zabijanie nienarodzonych zarodków, aby uzyskać ten jeden właściwy.
  2. „złota zasada”: „Wszystko… co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” (Mt 7, 12) (Por. Łk 6, 31; Tb 4, 15. Ta zasada może być wypowiedziana przez istoty ludzkie poczęte a potem wyrzucone, nieprzydatne do dalszego procesu in vitro. Niestety te istoty nie mają głosu i dlatego głosu użycza im Kościół.

Błędny sąd sumienia Por. Katechizm Kościoła Katolickiego nr. 1792

  1. Ignoracja czyli zaniedbanie poszukiwania prawdy i dobra. W przypadku metody in vitro, prawda o tej metodzie nie jest ważna a dobro ogranicza się do wpółczucia bezdzietnym rodzicom.
  2. “Nieznajomość Chrystusa i Jego Ewangelii, złe przykłady dawane przez innych ludzi, zniewolenie przez uczucia, domaganie się źle pojętej autonomii sumienia, odrzucenie autorytetu Kościoła i Jego nauczania, brak nawrócenia i miłości mogą stać się początkiem wypaczeń w postawie moralnej” cytat za KKK nr. 1792.

 

W wypadku in vitro, byśmy się nie pomylili należy nie tyle słuchać własnego sumienia. Takie zaufanie do własnego sumienia i osądu może być w efekcie, słuchaniem tego co dla mnie jest wygodniejsze. Tyczasem chodzi o poszukiwanie prawdy. Prawda o in vitro jest bardzo prosta. Ta metoda jest niemoralna a to znaczy zła, zapewnia nas o tym Papież Franciszek i Biskupi w Polsce oraz wielu specjalistów z dziedziny bioetyki.

Ks. Jacek – proboszcz