Papież Franciszek o lęku…

O lęku przed śmiercią mówił podczas środowej audiencji Papież Franiszek. Oto fragmenty katechezy wygłoszonej 1lutego 2017r. źródło pl.radiovaticana

„Za każdym razem, kiedy stajemy w obliczu naszej śmierci czy śmierci kogoś bliskiego, czujemy, że nasza wiara poddawana jest próbie. Ujawniają się wszystkie nasze wątpliwości, cała nasza słabość, i pytamy: «Ale czy rzeczywiście będzie życie po śmierci…? Czy będę jeszcze mógł zobaczyć i znowu uścisnąć tych, których kochałem…?». To pytanie postawiła mi niedawno na audiencji pewna pani: «Czy spotkam się jeszcze z moimi bliskimi?». Także my w obecnej sytuacji musimy powrócić do korzeni i fundamentów naszej wiary, aby uświadomić sobie, co Bóg uczynił dla nas w Chrystusie Jezusie i co oznacza nasza śmierć. Wszyscy się trochę boimy tej niepewności śmierci. Przypominam sobie pewnego dobrego staruszka, który mówił: «Ja nie boję się śmierci, ale boję się trochę chwili, kiedy zobaczę, że ona nadchodzi»” – powiedział Franciszek.

„Nadzieja chrześcijańska nie jest taka. Nadzieja chrześcijańska jest oczekiwaniem na coś, co już się dokonało. Tam są drzwi, a ja mam nadzieję, że do nich dojdę. Co mam robić? Iść do tych drzwi! Jestem pewny, że dojdę do drzwi. Taka jest chrześcijańska nadzieja: mam być pewny, że zdążam ku czemuś, co jest, a nie, że tylko chcę, żeby było. To jest nadzieja chrześcijańska. Nadzieja chrześcijańska jest oczekiwaniem na coś, co już się dokonało i co na pewno urzeczywistni się dla każdego z nas. Zatem również zmartwychwstanie nasze i naszych bliskich zmarłych nie jest czymś, co może się stać albo nie, ale jest to rzeczywistość pewna, ponieważ zakorzeniona w wydarzeniu zmartwychwstania Chrystusa. Żywić nadzieję znaczy więc nauczyć się żyć w oczekiwaniu”