Refleksje z kolędy cz.2 – lamentacje wer.2

Jeszcze kilka refleksji z kolędy. Zastanawiałem się, czy opisać te pozytywne, czy zwrócić uwagę na te negatywne. Święty Paweł napisał do Św. Tymoteusza. Nastawaj w porę i nie w porę, upominaj, podnoś na duchu…. Pozwólcie, że jednak zwrócę uwagę na dwa negatywne zjawiska. Jedno o charakterze moralnym, drugie socjologicznym.

18978431-ROMA-ITALIA-8-marzo-Vista-interna-della-Cappella-Sistina-con-gli-affreschi-di-Michelangelo-Adam-cadu-Archivio-Fotografico

a. Spotkałem dość dużo par żyjących bez ślubu. Nie chodzi o jakieś wielkie liczby ale o praktykę, która staje się wśród młodych coraz bardziej powszechna. Dlaczego tak się dzieje? Skąd dość łatwe przyzwolenie rodziców na ten stan rzeczy? Sądzę, że w tym wypadku brakuje nam pogłębionej wiary w Jezusa Chrystusa. Dlaczego wiary? Bo gdyby było przekonanie, że Bogu nie podoba życie młodych bez ślubu, że Pan Bóg nie błogosławi współżycia osób, które nie są małżeństwem, to wtedy by tego nie robili albo przynajmniej mieli wyrzuty sumienia. To sam Jezus mówił i ostrzegał przed cudzołóstwem i pożądliwością. Tymczasem dziś uczucie, usprawiedliwia cudzołóstwo, a zaspokojona pożądliwość wobec kobiety, która nie jest moją żoną, to znak, że mi na niej zależy. Kto ma rację: staroświeccy księża i Kościół, czy młodzi i nowoczesność, oraz rodzice mówiący: to takie czasy. Mogę odpowiedzieć: po owocach poznacie. Grzech jest zawsze trucizną, działa czasami szybko a czasami wolno, ale skutek jest zawsze ten sam: zawał duszy, jej część nie funkcjonuje nie ma tam miejsca dla Boga, tracimy wiarę.

Jak przypomina nam Katechizm Kościoła Katolickiego określenie „wolny związek” odnosi się do różnych sytuacji, takich jak: konkubinat kiedy ludzie niezwiązani węzłem małżeńskim mieszkają razem. Te sytuacje znieważają godność małżeństwa; niszczą samo pojęcie rodziny; osłabiają znaczenie wierności. Są one sprzeczne z prawem moralnym. Akt płciowy powinien mieć miejsce wyłącznie w małżeństwie; poza nim stanowi zawsze grzech ciężki i wyklucza z Komunii sakramentalnej. Tak więc młodzi, żyjący na próbę nie mogą otrzymać rozgrzeszenia ponieważ grzeszą ciężko i jednocześnie nie zrywają definitywnie z przyczyną grzechu, a ta to polega na wspólnym mieszkaniu i narażaniu się na cudzołóstwo. Wiele osób zamierzających zawrzeć małżeństwo domaga się dzisiaj swoistego prawa do próby. Jak przypomina św. Jan Paweł II „ Miłość ludzka nie toleruje „próby”. Domaga się całkowitego i ostatecznego wzajemnego daru z siebie (Por. Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 80; KKK 2391). Sądzę, że warto młodym, przypomnieć naukę Kościoła, tylko czy chcemy jej jeszcze słuchać.

foto_1

b. Druga refleksja dotyczy socjologii. Nasza parafia starzeje się. Nie chodzi tylko o statystykę różnic między urodzinami a zgonami. Nie chodzi tylko o liczbę rodzących się dzieci. Na kolędzie często zadawałem młodym pytanie. Czy wiążecie swoją przyszłość z Sochaczewem. Tak jak rok temu znaczna większość odpowiadała, raczej nie albo zdecydowanie nie. Młode małżeństwa z dziećmi za granicą, rodzice sami choć jeszcze w sile wieku. Co będzie za 10, 20 lat? Czy parafia Boryszew stanie się domem spokojnej starości. Chciałbym aby tak nie było. Potrzeba oczywiście zachęt ekonomicznych, warunków, godziwych pensji. Tylko, czy to jest warunek szczęścia? A może w miarę jak polepsza się stopa życia, staliśmy się drobnomieszczanami, co nie lubią wyrzeczeń. Ludźmi, którzy panicznie chronią dzieci przed trudnościami. Czy wszystko łatwiej, sprawniej prowadzi do lepiej i głębiej. Pamiętam jak moi znajomi mieszkali z 3 dzieci w dwóch małych pokojach. Najmniejsza pociecha spała w szufladzie piętrowego łóżka. Czy są teraz bardziej szczęśliwi mając duży ładny dom. Wiem, że nie od metrażu zależy szczęście. Może i na to warto zwrócić uwagę, kiedy młodzi radzą się nas. To gdzie mam żyć tu czy w stolicy? Co wtedy odpowiadamy? Tam będzie ci łatwiej, ale czy to znaczy lepiej dla młodych. Nie mam gotowych odpowiedzi. Warto jednak widzieć wszystkie za i przeciw i podpowiadać z własnego doświadczenia – i szczerze.

Jeszcze raz można zadać pytanie? Co przeważa na kolędzie, w naszej parafii, to co złe czy to co dobre w naszych rodzinach, w domach. Jak w życiu, dobro miesza się ze złem, to drugie jest napewno bardziej widoczne. Pewnego rodzaju normalność, nie przykuwa naszej uwagi, może dlatego łatwiej opisywać zjawiska negatywne.

Na koniec pozytywnie. Bardzo dziękuję, za przyjęcie nas, cenne uwagi, troskę o parafię, która wyrażała się między innymi poprzez ofiary. Dziękuję, szczególnie tym, którzy zwolnili się z pracy, aby przyjść wcześniej do domu i czekać na księdza. Dziękuję za obecność domowników, uroczysty nastrój, szacunek jakim darzycie kapłanów. Dziękuję raz jeszcze za kolędę 2016 roku i do zobaczenia w roku następnym.

ks. Jacek – proboszcz

3322 (14)-710988