Refleksja pożegnalna John Gancarz

Poniżej tekst, który napisał nasz praktykant John Gancarz. Jeszcze raz dziękujemy i modlimy się o wytrwanie w powołaniu.

DSCN4694 DSCN4693 DSCN4686

Refleksja – Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Sochaczew

Najpierw chciałbym podziękować Księdzu Jackowi za życzliwe zaproszenie, żebym był z wami w Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ja też serdecznie dziękuję Księdzu Robertowi i Księdzu Krzysztofowi. W tym tygodniu wracam do Rzymu, gdzie studiuję teologię. W końcu wrócę do Stanów Zjednoczonych, gdzie będę księdzem, jak Bóg pozwoli, za trzy lata. Bardzo się cieszę, że byłem z wami w Sochaczewie przez ostatnich sześć tygodni. Miałem naprawdę wspaniały pobyt tutaj i uczyłem się dużo o kościele w Polsce i o polskiej kulturze. Mowię, że Polacy muszą być bardzo inteligentni, bo ich język jest tak trudny. Ale to też ładny język. Bardzo mi miło, że doświadczyłem niektóre waszych katolickich tradycji – nowenny, odpusty, modlitwy, i tak dalej. W Giżycach pierwszy raz widziałem procesję, która mi się bardzo podobała. Modlitwy, śpiewy, chorągwie, bielanki, i ministranci; to było bardzo poruszające. Uwielbiam wasze kapliczki na drodze, piękne kościoły, i kulturę, która jest przepełniona katolicką wiarą, tradycją, i historią. Ceńcie sobie te rzeczy, bo tego nie ma tam gdzie ja mieszkam. Chyba nie wiecie, ale katolicy w Stanach podziwiają Polskę, ziemia Świętego Jana Pawła Drugiego, Świętej Faustyny, Świętego Maksymiliana Kolbego, i dużo ważnych świadków naszej wiary. Ale, widać, że Polska teraz znajduje się na rozdrożu. Jak tu zauważyłem, niestety polski naród ma takie same wyzwania jak kraje zachodnie i U.S.A. Mam nadzieję, że Polska może się uczyć na naszych błedach. Jest pokusa, żebyśmy byli szczęśliwsi bez nauczania moralnego naszej wiary. Ale, wiemy, że to kłamstwo, bo te nauczania dają nam prawdziwe życie. Szczęście i świętość – to jest to samo. Potrzebujemy zawsze autentycznej wiary, ktora jest dla nas bardzo dobra. Dla mnie Święty Jan Paweł Drugi to wspaniały przewodnik. Byłem zaskoczony, jak przeczytałem jego książkę, Miłość i odpowiedzialność, i zrozumiałem, że on był nie tylko święty, ale również geniuszem. Prawdziwa miłość, odpowiedzialność, szczęście, radość – one są zawsze razem. Nasza wiara jest przepiękna, ale czasami musimy szukać więcej, żeby odkryć odpowiedzi i wyjaśnienia. Może dzisiaj nie wystarczy przyjść tylko na mszę swiętą w niedzielę. To moja modlitwa za Polskę, za wami, i za mnie, żebyśmy zawsze szukali z pasją oblicza Boga, ktory dał nam wszystko, szczególnie jego Syna. Dziękuję wam jeszcze raz za wszystko. Mam nadzieję wrócić jeszcze do Polski i się zobaczymy. Do widzenia. John Gancarz, Sochaczew 7 sierpnia 2016r.