Podziękowania za pomoc dla Ukrainy

Jeszcze raz dziękuję za ofiary jakie zostały zebrane na tacę, na konto parafii lub przekazane bezpośrednio do nas. W tym tygodniu na miejscu w Sochaczewie udzieliliśmy pomocy potrzebującym, kupując ręczniki, oraz środki higieny osobistej organizując nocleg dla kilkuosobowej rodziny.

W tym tygodniu wyruszy drugi transport do ks. Stefana do Koroleva na Zakarpaciu. Informuje on nas co jest potrzebne i kupujemy towar hurtowo nowy, łatwiej jest przekazać dary na granicy, a potem rozdać potrzebującym. Pomagajmy sprawdzonymi kanałami oraz poprzez organizacje cieszące się społecznym zaufaniem.

Poniżej list od ks. Stefana, który napisał do nas 5 marca br. List odczytamy na Mszach Świętych w niedzielę 6 marca.

Korolevo Ukraina 5 marca 2022,

Stając przed oblicze wojny i mieszkając tutaj w Ukrainie chcę podziękować całej waszej parafii za wasze wsparcie za waszą pomoc, za to, co jesteście

My przeżywamy straszne czasy, gdzie są zrujnowane całe miasta, miasteczka i wsie. Ludzie do dziś chowają się  od bomb i rakietowych uderzeń. Cały dobytek w mgnieniu oka znika. I powstaje pytanie dlaczego i poco. Wojna. Która ciągnie za sobą przemoc, tragedie losów ludzi. 

W tym tygodniu, za pomocą Waszego proboszcza udało się szybko zebrać  pieniądze i zakupić wszystkiego niezbędnego, co jest potrzebne na codzień.  Ukraina stoi przed humanitarną katastrofą. Zrujnowane nie tylko mieszkanie ludzi ale cała infrastruktura i gospodarka naszego kraju. Dopiero teraz możemy doceniać to, co mamy i przed obliczem wojny wszystkie materialne zgromadzenia, cały dobytek traci sens. Bo w mgnieniu oka znika wszystko i dziękujesz Bogu za najcenniejsze – życie. Niektóre z nas już nigdy nie zobaczą przepiękne ulice Kijowa, Charkowa, Černihowa. Nie zobaczą znajomych, sąsiedzi i przyjaciół i rodzinę. Mieszka tu obok mnie rodzina z Charkowa która uciekła od wojny, są rozpaczeni i płaczą, a nawet już niema czym płakać….

Teraz zostajemy sami przed Bogiem. Nawet ja niewiem czy ten list który pisze do ks.proboszcza Jacka i waszej parafii, czy ten list nie jest ostatni. Bo gdzie ja mieszkam w Zakarpaciu mamy narazie spokojnie, ale nie wiemy, kiedy i w jakim momencie przez pocisk rakiet spadnie na nas bomba. Dużo ludzi nawet z mojego spokojnego województwa z spod Karpat z lęku i przerażeniem uciekli na zachód Europy od wojny.

Moja bratanica wyjechała do Niderlandów, a obok mnie sąsiedzi do Niemiec, a jeszcze ktoś do Węgier, Słowacji czy Polski. Wszyscy teraz rozdzielamy los św. Józefa, Maryi i Jezusa, którzy uciekli się do Egiptu, bo Herod chciał go zabić. Ale kiedy zobaczymy zachowanie mieszkańców Betlejem, którzy nie przyjmowali uchodźców nie chętnie otwierali swoje drzwi domów. Maryja musiała urodzić Jezusa w stajni.

Dlatego ta święta historia zbawienia uczy każdego z nas mieć otwarte serce na Boga. A jeśli moje serce będzie otwarte na Boga, będzie też otwarte na bliźniego. I to co wy czynicie wobec nas ukraińczyków, to świadczy że macie serce pełne otwarte na dobro, miłość i uprzejmność wobec nas. 

Dziękujemy wam bracia Polacy za wsparcie i pełne serce miłości.

Ks. Stepan Samborskyi.