Ciekawe informacje z Chin o religii

Depesza KAI z 11 lutego 2021

Działająca w Chinach Państwowa Administracja Spraw Religijnych (SARA) przygotowuje bazę danych o ludziach działających w dziedzinie religii. Ma ona zawierać wszelkie informacje na ich temat, łącznie z karami i nagrodami, jakie nałożyły na nie władze czy z pozbawieniem ich możliwości pełnienia przez nie urzędu. Jakiekolwiek zmiany w tym zakresie będą „natychmiast uwzględniane” – stwierdził jeden z przedstawicieli władz.

Wprowadzenie w życie nowych przepisów jest jedną z nowości (zawartą w art. 33), zapowiadanych w rządowym dokumencie “Środki administracyjne dla personelu religijnego”, ogłoszonym 9 lutego. Stanowi on kolejne potwierdzenie całkowitej kontroli państwa nad życiem religijnym w Chinach. Dokument ten składa się z 7 rozdziałów i 52 artykułów, które drobiazgowo regulują zapisy dotyczące personelu religijnego, przedstawiają jego charakterystyki, rodzaj pracy, “prawa”, ale przede wszystkim “obowiązki” biskupów, księży, mnichów buddyjskich i taoistycznych itp.

Ten akt prawny zamieszczono w listopadzie ub.r. na stronie SARA, aby zebrać ewentualne uwagi, sugestie i poprawki, a ogłoszono oficjalnie dwa dni temu bez większych zmian; wejdzie w życie 1 maja.

Odtąd każda osoba, która zechce wykonywać jakąś funkcję religijną, będzie musiała odpowiadać wcześniejszym kryteriom. Musi “kochać ojczyznę, popierać kierowniczą rolę Chińskiej Partii Komunistycznej, ustrój socjalistyczny, przestrzegać Konstytucji, praw, regulacji i zasad, stosować w praktyce podstawowe wartości socjalizmu, trzymać się zasady niezależności i samorządności religii oraz szanować politykę religijną Chin, utrzymując jedność narodową, etniczną, zgodę religijną i stabilność społeczną” (art.3).

Wśród “obowiązków” wymieniono “przeciwstawianie się nielegalnej działalności religijnej i ekstremizmowi religijnemu, a także infiltracji sił zagranicznych, wykorzystujących religię”. W wypadku katolików oznacza to, że księża i biskupi oficjalni nie będą mogli wyrażać swej wspólnoty z duchowieństwem nieoficjalnym, potwierdzając i podtrzymując w ten sposób podział narzucony przez reżym. A biskupi katoliccy, nawet ci “zatwierdzeni i wyświęceni” przez Radę Biskupów Chińskich [odpowiednik konferencji episkopatu], będą mogli sprawować swój urząd dopiero po zarejestrowaniu się w SARA. Tym samym pełnienie przez nich posługi duszpasterskiej pozostaje w rękach państwa, a nie Kościoła (art. 16).

Bardzo podobna będzie sytuacja “żywych buddów” w buddyzmie tybetańskim: nie będą oni mogli wykonywać jakichkolwiek funkcji ani być uważanymi za żywe wcielenia bóstwa bez zezwolenia partii komunistycznej (art. 15).

W rozmowie z włoską agencją misyjną AsiaNews jeden z chińskich księży katolickich powiedział, że “dokument ten nie zawiera żadnych nowości”. Dodał, że władze “nadal traktuje religie jako instytucje państwowe a osoby w nie zaangażowane jako funkcjonariuszy cywilnych, toteż uważają za słuszne, aby ich praca była uregulowana, kontrolowana i zarejestrowana jak zawód świecki”. Rejestracja następuje za pośrednictwem instytucji religijnych, ale w urzędach cywilnych – zauważył kapłan i dodał: “Jest to bolesne przede wszystkim dla biskupów”.

Warto przypomnieć, że 8 lutego, podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym, akredytowanym przy Stolicy Apostolskiej, papież wspomniał m.in. o Tymczasowym Porozumieniu między Chinami a Stolicą Świętą. “Chodzi o wydarzenie o charakterze zasadniczo duszpasterskim i Stolica Apostolska pragnie nadal kroczyć wytyczoną drogą, w duchu wzajemnego szacunku i zaufania, przyczyniając się ostatecznie do rozwiązania zagadnień budzących wspólne zainteresowanie” – powiedział Franciszek.

Obecnie wielu kapłanów w Chinach zadaje sobie pytanie, czy ten nowy dokument o “Środkach administracyjnych” nie spowoduje kryzysu w zdobyczach “duszpasterskich” wspomnianego Porozumienia, zważywszy że poddaje on posługę biskupów władzy komunistów, podkreślając przy tym podział między wspólnotami oficjalnymi (uznanymi przez państwo) i podziemnymi (formalnie nielegalnymi).