USA: Ewangelizacyjne koncerty niepokoją…

Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna w swoim serwisie internetowym:

Poważne obawy specjalistów budzą zachowania pewnych amerykańskich radykalnych grup protestanckich, lekceważących zalecenia sanitarne władz w obliczu pandemii koronawirusa.

Opinie te wyrażono w związku z organizowanymi przez Seana Feuchta, protestanckiego piosenkarza i niedoszłego kongresmena koncertów ewangelizacyjnych. Gromadzą się na nich tysiące ludzi, którzy nie przestrzegają zarządzeń sanitarnych. Wynika to z żywego w kręgach Kościołów ewangelikalnych przekonania o konieczności gromadzenia się w celu wspólnej modlitwy. Uczestnicy tych spotkań niemal w ogóle nie zachowuje miedzy sobą dystansu społecznego i nie noszą masek. Uważają, że debata w tej sprawie ma znamiona „polityczne” i że noszenie masek jest „odczłowieczeniem”, co miałoby prowadzić bardziej do podziałów między ludźmi, niż do walki z koronawirusem .

Tego rodzaju zachowania i poglądy wzbudzają niepokój, a nawet przerażenie epidemiologów, którzy obawiają się nowych wybuchów epidemii. Ben Linas, specjalista chorób zakaźnych w Boston University School of Mediciene podkreśla, że „zawsze kiedy widzimy skupisko dużej grupy osób nie noszących masek, pojawia się niepokój, czy nie dojdzie do wybuchu Covoid- 19”. Linas, działający m.in. w komitecie ds. „otwarcia” synagog zaznaczył, że sympatyzuje z pragnieniami ludzi, którzy szukają „łączności duchowej”. Jednakże zgromadzenia te powinny odbywać się w sposób bezpieczny, z zachowaniem dystansu i noszeniem masek”.

Podobnego zdania jest Susan Michaels-Strasser, profesor epidemiologii na Uniwerystecie Columbia, która także odczuwa empatię wobec chrześcijan gromadzących się na modlitwę. „Kiedy się gromadzimy, to zawsze zachodzi potencjalne zagrożenie, że możemy kogoś zarazić. Jeśli naprawdę kochamy naszych bliźnich, to naszym obowiązkiem jest także ich ochrona. W przeciwnym wypadku , uważam, iż jest to brak miłości”. „Zakładanie maski ma związek z nasza wolnością. Jest po to, aby przeżyć i przejść przez ten trudny czas pandemii”. Antymaskowe poglądy jedynie pogarszają sytuację i ograniczają nasza wolność” – dodała.

Zarówno Linas jak i Michaels -Strasser nie są przeciwni organizowaniu koncertów ewangelizacyjnych, ale podkreślają, że ich uczestnicy powinni nosić maski i zachowywać miedzy sobą dystans społeczny.