Depesza KAI
Wszyscy powiedzmy to sobie: Jezus wyruszył w tę drogę [krzyżową] dla mnie. Aby oddać za mnie swoje życie. A nie ma większej miłości niż oddać życie za drugiego człowieka. Patrząc na krzyż, dostrzegajmy Jezusa, który z miłości oddał życie za każdego z nas – powiedział papież przed nabożeństwem Drogi Krzyżowej, sprawowanym w parku Edwarda VII w Lizbonie.
Ojciec Święty przypomniał, że Jezus jest „drogą” (J 14, 6), przemierza niwy powszedniego życia, kieruje spojrzenie ku cierpiącym i oczekującym nadziei, współczuje znużonym, wyciąga rękę do cierpiących. Zatrzymuje się przed historią każdego i czule troszczy się o wszystkich, aby potem podjąć drogę na nowo. „Syn Boży wyszedł na Kalwarię, aby zstąpić aż na samo dno, ku nam. Ponieważ taka jest droga miłości” – podkreślił Franciszek. Wskazał, że krzyż objawia nam piękno miłości, piękno Ukrzyżowanego. Zmieniając spontanicznie treść przygotowanego wcześniej przemówienia, papież Franciszek z naciskiem przypomniał młodym ludziom, że nie istnieje na świecie większa miłość niż ta, z jaką Jezus oddał życie za każdego z nich. Zachęcił ich do przypomnienia sobie ewangelicznych słów „A Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami” i odnieśli je do Jezusa, który stał się człowiekiem po to, by wraz z nim i z miłości do niego przebyć drogę aż na krzyż.
Papież przypomniał młodym pielgrzymom, że krzyż, od początku towarzyszący Światowym Dniom Młodzieży, jest znakiem tej właśnie miłości i zachęcił, by wobec tej wielkiej i bezwarunkowej Bożej miłości nie lękali się otwierać okien swojej duszy, które często pozostają zamknięte.
Następnie Ojciec Święty zachęcił młodych ludzi by każdy w nich odpowiedział sobie w sercu na pytanie o to, czy zdarza mu się w życiu płakać i z jakiego powodu. „Wszyscy w swoim życiu płaczemy. I wówczas Jezus jest z nami. I płacze z nami, ponieważ nam towarzyszy” – przekonywał Franciszek – „A teraz w krótkiej chwili ciszy, niech każdy z nas powie Jezusowi, z jakiego powodu płacze w swoim życiu, niech pomyśli o swoim smutku, o swoich zmartwieniach, o swojej nędzy” – zachęcił, przypominając następnie, że Jezus stara się uśmierzyć wszelki smutek i strach, jaki każdy z młodych ludzi napotyka w swoim życiu. Zachęcił ich też, by podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej starać się zbliżyć do Jezusa, który chce wędrować z każdym z nich.