Przemówienia i podziękowania 02.01.2017

Podziękowanie ks. proboszcza Jacka Skrobisza w imieniu parafii 02.01.2017 na pogrzebie ks. prałata Józefa Kwiatkowskiego

Żegnamy dziś byłego proboszcza M.B. Nieustającej Pomocy w Sochaczewie, pasterza troszczącego się o ludzi oraz świątynię. Poznałem ks. Józefa w 1991 roku, kiedy zostałem wikariuszem tej parafii. Był bardzo serdecznym i otwartym człowiekiem. Potrafił dawać ojcowskie rady, kogoś kto przeżył już więcej i posiadał życiową mądrość. Znał ludzi i miejsca gdzie mieszkali. Nie przestrzegał rygorystycznie godzin kancelaryjnych, kiedy ktoś przychodził na plebanię zostawał wysłuchany. Mogę zaświadczyć, że był dobrym proboszczem i pewnie nie odkrywam świata, bo mieszkańcy tej parafii mówią to nieustannie. Dziś po latach mogę zobaczyć jaki ogrom pracy został włożony w wybudowanie tej świątyni, jak trud pracy scalał też pokolenia, które ją budowały. Ile wdzięczności mają dla niego ludzie za życzliwość i miejsce gdzie mogą się dzisiaj modlić. Pan Bóg widzi najlepiej to co robimy niech będzie dla niego nagrodą.

Bardzo dziękuję za przewodniczenie tej Eucharystii ks. Biskupowi Andrzejowi F. Dziubie, za modlitwę w intencji zmarłego i szacunek mu okazywany. Dziękuję Biskupowi Wojciechowi Osialowi, za jego obecność wśród nas. Bardzo dziękuję w imieniu całej parafii za przybycie, Panu Posłowi Maciejowi Małeckiemu, władzom naszego miasta z Panem Burmistrzem, władzom gminy i powiatu. Rodzinie składam wyrazy współczucia i obiecuję modlitwę za naszego śp. Proboszcza.

Dziękuję księżom za tak liczną obecność, kolegom kursowym, kapłanom z diecezji łowickiej, archidiecezji warszawskiej, diecezji warszawsko-praskiej, oraz diecezji płockiej skąd pochodził. Wśród księży specjalne podziękowanie należy się ks. Piotrowi Żądle proboszczowi parafii św. Wawrzyńca, dziękuję za troskę, okazaną pomoc i dobroć wobec starszego kapłana. Dziękuję siostrom zakonnym. Dziękuję dyrekcjom, nauczycielom i pracownikom szkół z terenu naszej parafii: Zespołowi Szkół Ogólnokształcących im F. Chopina, Szkole Podstawowej nr. 2, dziękuję innym Szkołom, których sztandary towarzyszą nam dziś w czasie tej uroczystości. W trakcie Mszy Świętej towarzyszył nam Chór Towarzystwa Śpiewaczego Ziemi Sochaczewskiej , bardzo dziękuję chórzystom i organistom. Są wśród nas członkowie wspólnot Odnowy w Duchu Świętym i neokatechumenalnej, których to charyzmat ożywia dzięki ks. Józefowi duszpasterstwo tej parafii.  Jestem wdzięczny za obecność lektorów, ministrantów, przedstawicieli harcerzy. Dziękuję za przybycie przedstawicielom zakładów pracy, urzędów z którymi współpracował ks. Józef. Dziękuję jego przyjaciołom, znajomym, wieloletnim współpracownikom z parafii, dziękuję wam wszystkim parafianom od których usłyszałem po śmierci ks. Józefa Kwiatkowskiego tak wiele ciepłych słów i zapewnień o chęci modlitwy w dniu pogrzebu. Widzę wśród osób, które wypełniły dziś świątynię te osoby, które mimo obowiązków i pracy jednak znalazły czas na towarzyszenie ks. Józefowi w ostatniej drodze. Jeśli kogoś pominąłem bardzo przepraszam ale równie gorąco dziękuję za obecność i modlitwę.

Po zakończeniu Mszy Świętej zapraszam Biskupów, księży, rodzinę i przedstawicieli władz do Sali okrągłej kościoła dolnego na obiad.

O godz. 13.00 sprzed Kościoła wyruszy autokar go Gąbina. O godz. 14.00 na cmentarzu parafialnym w Gąbinie ciało zmarłego zostanie złożone do grobu.

Obecnie proszę o zabranie głosu:

Pana Sylwestra Kaczmarka, który wraz ze swoją rodziną bardzo pomagał ks. Józefowi szczególnie na emeryturze. – Pan Kaczmarek przewodniczący Rady Miasta zabierze głos w imieniu władz samorządowych.

Potem zapraszam Pana Leszka Franaszka, który pożegna zmarłego w imieniu naszych parafian

Następnie głos zabierze Pan Poseł Macej Małecki, który pożegna zmarłego w imieniu parafii Św. Wawrzyńca w Sochaczewie gdzie ks. prałat Józef Kwiatkowski mieszkał jako emeryt.

************

Jej ekscelencje, Pogrążona w żałobie rodzino

Wielebny Księże Proboszczu, Wielebni księża, Panie ministrze, Obecni samorządowcy , Wszyscy zebrani

Mam dziś zaszczyt w imieniu Pani Starosty, w imieniu Rady Powiatu, W imieniu Burmistrza Sochaczewa, w imieniu Rady Miejskiej w Sochaczewie jako jej szef pożegnać zmarłego Ks. Józefa Kwiatkowskiego. Mojego wieloletniego proboszcza, budowniczego tej świątyni wreszcie Honorowego Obywatela Sochaczewa i mojego przyjaciela

Jakich słów dobrać, w jakie zdania je ułożyć by godnie uhonorować zmarłego?

Nigdy nie było mi trudniej, Śmierć, Wobec niej jesteśmy bezbronni ;Gdy umiera ktoś, kogo lubimy, kochamy i szanujemy, wtedy coś umiera w nas i …; wtedy umiera cząstka nas samych i powstaje pytanie o SENS NASZEJ WĘDRÓWKI PO ZIEMI

Dzięki takim kapłanom jak ks. Józef wiemy, że śmierć to chwilowy etap w naszym życiu.

Ksiądz Józef swoją postawą i wiarą nadał sens tej wędrówce każdemu z nas. Był kapłanem niezłomnym w wierze i w posłudze. Dał nam wszystkim świadectwo szlachetnego życia, które kierowało się konkretnymi zasadami.

Zawsze pilnował, by w jego kościele krzewiono prawdę o wierze radosnej. O wierze pełnej nadziei na życie wieczne. Pouczał nas, że chrześcijaństwo jest wiarą triumfu nad śmiercią, że posiadamy wielką godność i prawo do picia ze źródła życia. Dla każdego miał dobre słowo i radę. Wszyscy czuliśmy w jego obecności ciepło, wielką życzliwość i zawsze taktowne postępowanie.

Do końca wierny nauczaniu Jana Pawła II, jego dewizę Sursum Corda, propagował i wcielał gdzie tylko mógł. Nawet podczas budowy tej świątyni, gdy organizował ekipy parafian do pracy, potrafił tak zachęcić, że rzucaliśmy nasze sprawy i stawialiśmy się na wezwania. Nikt nie potrafił mu odmówić. Zwoziliśmy materiały budowlane, stemple, pomagaliśmy przy najcięższych pracach. Dzięki determinacji ks. Józefa, dziś mamy wspaniałą świątynię. To dzieło jego życia. Możemy tu w komfortowych warunkach oddawać cześć Bogu Najwyższemu, Jezusowi i naszej Patronce Matce Bożej Nieustającej Pomocy.

Ksiądz Józef zawsze żywo interesował się pracą samorządową. Obchodziły go nasze troski, obawy i trudności. Cieszył się sukcesami, ale też dodawał otuchy w obliczu niepowodzenia. Niezmiernie szanował demokratyczne wybory i zawsze w nich uczestniczył, nawet wtedy, gdy miał mocno utrudnione poruszanie się. Sprawy ojczyzny i jej los zawsze były niego priorytetowe.

Modlił się za nas samorządowców i za rządzących krajem. W kwestiach patriotycznych był jednoznaczny i nieprzejednany, a przestrzeganie zasady Bóg Honor Ojczyzna były gwarantem ciągłości najjaśniejszej Rzeczypospolitej pod przewodnictwem Matki Bożej Spędził z nami w naszej parafii 30 lat – większość kapłańskiego życia.

W lutym 1980 roku został mianowany proboszczem Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Sochaczewie, ale to od 1 stycznia 1981 roku został oficjalnie proboszczem. Razem z nim, w roku 1982 przeżywaliśmy 25-lecie kapłaństwa. Potem w roku 2007 pod przewodnictwem obecnego tu Ordynariusza, Ks. Biskupa Andrzeja Dziuby, modliliśmy się i dziękowaliśmy za 50 lecie kapłaństwa naszego proboszcza.

W czerwcu roku 2009, kiedy ukończył 75 lat życia i przeszedł na emeryturę. Jeszcze rok pozostał z nami jako ksiądz senior. W 2010 przeniósł się do sąsiedniej parafii św. Wawrzyńca gdzie dzięki uprzejmości i dzięki wielkiej trosce ks. Proboszcza Piotra Żądło – dożył tam swoich dni.

Wielebny księże Piotrze, w imieniu samorządów sochaczewskich, w imieniu parafian parafii Boryszew składam Ci serdeczne Bóg zapłać za przyjęcie naszego księdza Józefa pod swój dach w tym trudnym momencie. Ksiądz Józef, w rozmowach ze mną, zawsze wyrażał się o Tobie z wielkim uznaniem i z wdzięcznością. Serdeczne Bóg zapłać za okazaną życzliwość i roztoczoną opiekę. Dzięki Tobie ks. Prałat do końca cieszył się godnymi warunkami i był otoczony przez życzliwych księży, siostry zakonne i wiernych. Nigdy o tym nie zapomnimy.

Myślę, że Czujemy się pokoleniem księdza Józefa Kwiatkowskiego. Właściwie nie pamiętam czasu, kiedy go nie było. Towarzyszył nam od I komunii, poprzez Bierzmowanie, ślub i liczne kolędy. Powinniśmy się czuć wielkimi szczęściarzami. Powinniśmy być wdzięczni Bogu najwyższemu, że postawił takiego księdza na naszej drodze życiowej.

Non Omnis Moriar   nie wszystek umrę. Pozostaniesz w naszej pamięci, dobrym kapłanem i człowiekiem wielkiego formatu

Zacny Księże Prałacie!

Bez wątpienia przeżyłeś swe życie w najpiękniejszy z możliwych sposobów. Dobrze przysłużyłeś się dla mieszkańców całej ziemi sochaczewskiej, a twoja legenda wykraczała daleko poza granice parafii Boryszew. Tłumy zawsze otaczały cię w posłudze kapłańskiej Tłumy przyszły pożegnać i oddać Ci hołd Ksiądz Józef zostanie na zawsze z nami w pamięci naszej i naszych potomnych. Non Omnis Moriar

Sylwester Kaczmarek, Przewodniczący Rady Miejskiej w Sochaczewie